Samej zdarzało mi się nosić młotek, latem zimowe rękawiczki, tysiące paragonów i wydruków z kart, pęki kluczy od dawno już zapomnianych zamków, a dziecięcy smoczek znalazłam w torebce, kiedy moje córki już nie pamiętały, że był im kiedykolwiek potrzebny.
Nasze torebki są świadectwem tego, jak bardzo jesteśmy zabiegane, ile spraw mamy na głowie...to obraz kobiety współczesnej.
Każda z nas jednak czasem marzy, by być kobietą z czasów, kiedy prawdziwa dama z nie wyszła z domu bez kapelusza i rękawiczek, z czasów kiedy buduary były królestwem kobiety i można było kochać koronki, tiule i satynę.
Długo myślałam, co może dać nam poczucie - choć na chwilę - bycia damą. Jeszcze moja mama w torebce zawsze miała koronkową lub haftowaną chusteczkę (dziś królują jednorazówki).
Zrobiłam trzy chusteczki satynowe. Każda w innym kolorze i z inną koronką.
Czy znajdą się w naszych torebkach? Wątpię, ale jak cudnie jest mieć namiastkę.
Choć może ...kopertówka, bal ....
My kobiety kochamy sentymenty, ale tak mało mamy na nie czasu i okazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz